Ubezpieczyciel wydał jednak decyzję, w której stwierdził, iż nie może przyznać świadczenia córce zmarłej pacjentki, gdyż co prawda jest prawdopodobne, że do zakażenie clostridium difficile miało miejsce w szpitalu, jednak brak jest dowodów, czy brak tej infekcji pozwoliłby na uratowanie chorej życia. Lekarz nie rozpoznał choroby? Zastosował nieprawidłowe leczenie? Złamana noga nie zrosła się prawidłowo? Co w takiej sytuacji może zrobić pacjent i czy może domagać się od lekarza naprawienia szkody? A jeśli tak, to w jaki sposób? 1. Błąd w sztuce lekarskiej Przez pojęcie „błędu w sztuce medycznej”, zwanym także „błędem lekarskim”, należy rozumieć naruszenie obowiązujących lekarza reguł postępowania, wypracowanych na podstawie nauki i praktyki. Mamy z nim do czynienia wtedy, gdy pacjent wykaże, że rzeczywiście doszło do pomyłki. Pojęcie błędu w sztuce lekarskiej odnosi się do różnych sytuacji, wśród których wymienia się przede wszystkim: błąd diagnostyczny - czyli sytuacja, kiedy lekarz wadliwie rozpoznał stan zdrowia pacjenta - nie zdiagnozował choroby, na którą pacjent cierpi lub stwierdził inne schorzenie i w konsekwencji zastosował nieprawidłowe leczenie, błąd w leczeniu – czyli sytuacja, gdy przy prawidłowym rozpoznaniu zastosowano niewłaściwą terapię, błąd terapeutyczny – czyli sytuacja, gdzie po prawidłowej diagnozie popełniono pomyłkę podczas leczenia. Zobacz film: "Jakie kompetencje powinien mieć chirurg plastyczny?" Kiedy lekarz moze zostać winnym błędu lekarskiego? Do takich sytuacji dochodzi wtedy, gdy udowodni się brak wystarczającej wiedzy i umiejętności praktycznych, albo nieuwagę i brak staranności zawodowej podczas wykonywania obowiązków. Pacjenci, którzy uważają, że lekarz źle wywiązał się ze swojego zadania, albo doznali szkód w wyniku nieodpowiedniego leczenia, mogą domagać się pociągnięcia do odpowiedzialności konkretnego lekarza lub szpitala, w którym jest zatrudniony. 2. Odszkodowanie i zadośćuczynienie na zasadach ogólnych Pokrzywdzony chory może domagać się naprawienia szkody, a także zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Odszkodowanie W razie uszkodzenia ciała lub ubytku na zdrowiu, odszkodowanie obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Będą to przede wszystkim wydatki na leczenie, w tym na leki, opatrunki, wizyty u specjalistów, koszty pomocy osób trzecich, dojazdów na badanie, rehabilitację, wydatki związane z odwiedzinami chorego. Mogą obejmować także koszty zakupu niezbędnego sprzętu medycznego, protez, implantów. Istotne jest zatem, aby pacjent gromadził niezbędną dokumentacje ponoszonych kosztów. Szczególną podstawą naprawienia szkody jest renta. Możliwość domagania się istnieje w trzech przypadkach: całkowitej lub częściowej utraty zdolności do pracy zarobkowej, zwiększeniu potrzeb poszkodowanego, braku szans na osiągnięcie sukcesu zawodowego. Zadośćuczynienie Pacjent może domagać się także przyznania odpowiedniej sumy jako zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Przez krzywdę należy rozumieć cierpienia fizyczne w postaci bólu i innych dolegliwości oraz cierpienia psychiczne. Mieszczą się tutaj nie tylko dolegliwości fizyczne i psychiczne już doznane, ale również te, które mogą powstać w przyszłości. Jak ocenić wysokość zadośćuczynienia? Sąd bierze pod uwagę długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, powstałe uszczerbki na zdrowiu, a także krzywdy osobiste i społeczne (np. ze względu na błąd medyczyny, chory jest teraz wykluczony społecznie). 3. Sposoby dochodzenia odszkodowania i zadośćuczynienia Pacjent może dochodzić odszkodowania i zadośćuczynienia w drodze sądowej lub pozasądowej. Jeśli zdecyduje się na tę drugą drogę, musi zgłosić na piśmie szkodę bezpośrednio do lekarza lub podmiotu leczniczego (szpitala). W dokumencie należy wskazać wszystkie okoliczności, napisać na czym miało polegać naruszenie lekarza oraz wskazać, co - zdaniem pacjenta - wywołało uszczerbek na zdrowiu. Należy także określić kwotę żądanego odszkodowania. Z takim pismem można wystąpić także bezpośrednio do ubezpieczyciela lekarza lub szpitala. Każdy lekarz wykonujący zawód w ramach własnej praktyki oraz każdy podmiot leczniczy jest obowiązany zawrzeć ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej (z tytułu prowadzonej działalności leczniczej). Droga sądowa dochodzenia odszkodowania i zadośćuczynienia jest drogą dłuższą i może wiązać się z większymi kosztami po stronie pacjenta. Będzie musiał ponieść opłaty sądowe, których wysokość zależy od wysokości roszczenia. Niezbędne może się okazać opłącenie również biegłego sądowego. W pozwie należy dokłądnie opisać zdarzenie i określić, jaką sumę odszkodowania chce się otrzymać. Dodatkowo należy okazać dowody na poparcie swoich twierdzeń. W tym przypadku to na pacjencie spoczywa obowiązek udowodnienia winy lekarzowi lub placówce medycznej. 4. Naruszenie praw pacjenta – zadośćuczynienie Szpital ponosi odpowiedzialność nie tylko za bezprawne działanie personelu medycznego, ale także za naruszenie przez pracowników placówki praw pacjenta. Należą do nich: prawo do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej, prawo do informacji o stanie zdrowia, prawo do wyrażenia zgody na udzielenie określonych świadczeń zdrowotnych (takich jak operacje czy zabiegi) lub odmowy. Jeśli sąd uzna, że prawa pacjenta zostały pogwałcone, może przyznać finansowe zadośćuczynienie. 5. Zdarzenie medyczne – odszkodowanie Jeśli leczenie odbywało się w szpitalu, pacjent ma możliwość dochodzeni swoich praw w drodze złożenia wniosku o tzw. ustalenie zdarzenia medycznego. Pismo należy złożyć w komisji działającej przy Urzędzie Wojewódzki,. Odszkodowanie może wtedy przysługiwać, jeżeli w trakcie pobytu doszło do: zakażenia biologicznym czynnikiem chorobotwórczym, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia lub śmierci pacjenta. W takich sytuacjach można żądać odszkodowania w wysokości 100 tys. złotych (za zakażenie, uszkodzenie ciała, uszczerbek na zdrowiu) oraz 300 tys. złotych w przypadku zgonu. Za wniosek należy zapłacić 200 złotych. W trakcie postępowania może być konieczne zaciągnięcie opinii biegłych. Takie postępowanie jest tańsze niż proces sądowy i z założenia ma być ono także szybsze. Ustawa przewiduje bowiem maksymalny termin czterech miesięcy na wydanie orzeczenia przez komisję. Tekst autorstwa radcy prawnego Olgi Zagaj i radcy prawnego Aleksandry Stańczyk z Kancelarii Radcy Prawnego Michała Modro Kancelarie Radców Prawnych Araszkiewicz i Modro Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki. polecamy Wyrok skazujący w sprawie karnej i odszkodowanie za błąd medyczny przed sądem cywilnym – wygrana sprawa Kancelarii Lazer&Hudziak. Pacjenci zgłaszają się do nas z różnymi, niejednokrotnie bardzo dramatycznymi w skutkach problemami prawnymi. Zawsze kompleksowo analizujemy sprawę i obmyślamy najkorzystniejszą dla pacjenta ścieżkę Sepsa, posocznica – zakażenie w szpitaluSepsa, zwana też czasami posocznicą albo zakażeniem krwi to zespół objawów spowodowany gwałtowną reakcją organizmu na zakażenie. Sepsę mogą wywołać bakterie (np. meningokoki, pneumokoki, paciorkowce,… Czytaj dalej »Sepsa, posocznica – zakażenie w szpitaluZakażenia szpitalneWedług raportów Najwyższej Izby Kontroli z ostatnich kilku lat szacuje się, że nawet co 1o-ta osoba hospitalizowana w Polsce doznaje zakażenia związanego z pobytem w… Czytaj dalej »Zakażenia szpitalne Zazwyczaj jest to kolonizacja, czyli zasiedlenie przewodu pokarmowego bez objawów choroby. Niekiedy dochodzi do postaci inwazyjnej zakażenia, np. zapalenia płuc, zakażenia układu moczowego, posocznicy- wówczas konieczne jest zastosowanie antybiotyku, a w przypadku Klebsiella New Delhi bakterie mają wrażliwość tylko na jeden lek. Zakażenia w szpitalu należą do jednych z najbardziej złożonych i skomplikowanych zjawisk występujących w procesie hospitalizacji pacjentów. Przesądzają o tym takie okoliczności, jak chociażby zróżnicowanie czynników ryzyka zakażeń, przebieg choroby uzależniony od rodzaju drobnoustroju i indywidualnej reaktywności organizmu ludzkiego na zakażenie, występujące niejednokrotnie w praktyce problemy ze zdiagnozowaniem rodzaju bakterii lub wirusa odpowiedzialnych za powstanie czy powikłanie stanu chorobowego, trudności w zlokalizowaniu źródeł zakażenia, czy też nieefektywność podejmowanej antybiotykoterapii. Dlatego szczególną rangę w funkcjonowaniu szpitali nadaje się właściwemu sprawowaniu nadzoru epidemiologicznego, bieżącego monitorowania zakażeń i likwidacji ich źródeł. Pod pojęciem zakażenia w szpitalu rozumie się zakażenie, które wystąpiło w związku z udzieleniem świadczeń zdrowotnych, w przypadku gdy choroba nie pozostawała w momencie udzielania świadczeń zdrowotnych w okresie wylęgania albo wystąpiła po udzieleniu świadczeń zdrowotnych, w okresie nie dłuższym niż najdłuższy okres jej wylęgania. Zakażenie w szpitalu definiuje się również jako każde zakażenie nabyte w szpitalu, rozpoznane klinicznie i potwierdzone laboratoryjnie, które ujawniło się podczas pobytu chorego w szpitalu lub po jego opuszczeniu. Zakażenie najczęściej obejmuje zakażenia układu moczowego, zakażenia przewodu pokarmowego, zakażenia ośrodkowego układu nerwowego, zapalenie płuc, zapalenie otrzewnej, zakażenie ran pooperacyjnych, zakażenia u chorych onkologicznych, zakażenia u pacjentów po przeszczepie (z obniżoną odpornością), zakażenia u chorych po wszczepieniu protez zastawkowych, naruszenie ciągłości tkanek – zakażenia związane z terapią dożylną, a także bakteriemię i wstrząs septyczny. Źródło zakażenia Źródłem zakażeń w szpitalu mogą być bakterie pochodzące od innego chorego lub bytujące w środowisku otaczającym pacjenta. Najważniejszym wektorem transmisji zakażenia w szpitalu są ręce, chociaż określone zakażenia mogą szerzyć się także drogą kropelkową oraz przez inny bezpośredni kontakt z zakażonym chorym lub jego wydzielinami. Warunkiem przypisania winy podmiotowi leczniczemu jest udzielanie świadczenia zdrowotnego (diagnoza, leczenie) lub stosowanie produktów leczniczych i wyrobów medycznych w sposób niezgodny z aktualną wiedzą medyczną, prowadzące do zakażenia pacjenta biologicznym czynnikiem chorobotwórczym. Zadania kierownika szpitala Zadania kierowników szpitali w zakresie wdrażania oraz funkcjonowania systemu zapobiegania i zwalczania zakażeń w szpitalu obejmują następujące obszary działalności: 1) powołanie i nadzór nad działalnością zespołu i komitetu kontroli zakażeń w szpitalu), 2) ocenę ryzyka i monitorowanie występowania zakażeń w szpitalu i czynników alarmowych, 3) organizację udzielania świadczeń zdrowotnych, w sposób zapewniający: a) zapobieganie zakażeniom w szpitalu i szerzeniu się czynników alarmowych, b) warunki izolacji pacjentów z zakażeniem lub chorobą zakaźną oraz pacjentów szczególnie podatnych na zakażenia, c) możliwość wykonywania badań laboratoryjnych w ciągu całej doby, d) wykonywanie badań laboratoryjnych, umożliwiających identyfikację biologicznych czynników chorobotwórczych wywołujących zakażenia i choroby zakaźne, oraz ich weryfikację przez wymienione w ustawie podmioty, wskazane lub upoważnione przez ministra właściwego do spraw zdrowia, e) ograniczenie narastania lekooporności biologicznych czynników chorobotwórczych w wyniku niewłaściwego stosowania profilaktyki i terapii antybiotykowej, 4) monitorowanie i rejestrację zakażeń w szpitalu i czynników alarmowych, 5) sporządzanie i przekazywanie właściwemu państwowemu inspektorowi sanitarnemu raportów o bieżącej sytuacji epidemiologicznej szpitala, 6) zgłaszanie w ciągu 24 godzin potwierdzonego epidemicznego wzrostu liczby zakażeń w szpitalu właściwemu państwowemu inspektorowi sanitarnemu. Kierownicy podmiotów leczniczych wykonujących działalność leczniczą w rodzaju świadczenia szpitalne są obowiązani do gromadzenia w szpitalu informacji o zakażeniach i czynnikach alarmowych oraz prowadzenia rejestru zakażeń w szpitalu i czynników alarmowych, przy czym zbiory te mogą być prowadzone w formie papierowej lub w systemie elektronicznym. Udowodnienie zakażenia Przeprowadzenie dowodu istnienia związku przyczynowo-skutkowego między pobytem w szpitalu a późniejszym zachorowaniem jest zadaniem ogromnie trudnym, w grę bowiem wchodzą procesy biologiczne trudno uchwytne i nie poddające się obserwacji, dokumentacji itp. Z tej przyczyny w orzecznictwie przyjmuje się, że w braku dowodu pewnego - wystarczające jest ustalenie wysokiego, graniczącego z pewnością, stopnia prawdopodobieństwa, że zakażenie nastąpiło w szpitalu . Równocześnie pozwany ma możliwość wykazywania okoliczności, których zachodzenie osłabia (obniża) stopień prawdopodobieństwa, że zakażenie nastąpiło w szpitalu. Odpowiedzialność lekarza i szpitala za zakażenie W przypadku badania odpowiedzialności lekarza za spowodowanie zakażenia w szpitalu przedmiotem oceny powinny być takie kwestie, jak zakres obowiązków oskarżonego jako lekarza prowadzącego (dyżurnego), sposób rozpoznania określonej bakterii, obraz kliniczny i patomorfologiczny zakażenia organizmu tą bakterią, następstwa i powikłania wywołane rozwojem zakażenia organizmu tą bakterią, sposób leczenia pacjenta w kolejnych placówkach leczniczych (jeżeli miało to miejsce w stanie faktycznym danej sprawy), a także możliwość zaistnienia innej prócz zakażenia przyczyny załamania stanu zdrowia pacjenta. Również inni niż lekarze członkowie personelu medycznego mogą ponosić odpowiedzialność karną za niedopełnienie zasad aseptyki, skutkujące zakażeniem w szpitalu lub stwarzających ryzyko wystąpienia tego zdarzenia. Jako przykład wskazać należy zaniechanie przez pielęgniarkę lub położną czynności pielęgnacyjnych nad pacjentem i brak zmiany opatrunków, tudzież oczyszczenia rany pooperacyjnej. Na pewno błąd organizacyjny polegający na nieprawidłowym zarządzaniu podmiotem leczniczym, tudzież jego poszczególnymi komórkami, może uzasadniać przypisanie winy kierownikowi podmiotu lub osobom przez niego upoważnionym do realizacji określonych zadań. Spowodowanie przez lekarza-gwaranta stanu zagrożenia zakażeniem szpitalnym następuje z chwilą uaktywnienia czynnika alarmowego występującego w obrębie postępowania diagnostycznego, terapeutycznego czy rehabilitacyjnego. Przykładowo o zaistnieniu bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia pacjenta w wyniku możliwego zakażenia w szpitalu można mówić z chwilą przystąpienia przez lekarza do zabiegu operacyjnego z wykorzystaniem niewłaściwie wysterylizowanych narzędzi chirurgicznych, czego lekarz-operator, wbrew nałożonemu na niego obowiązkowi, nie sprawdził. W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji, prosimy przejść do zakładki kontakt. Z wyrazami szacunku. Zakażenie jest bardzo powszechne, nawet 70–80% osób dorosłych może być zakażonych tą bakterią, jednak nie wszyscy z tego powodu chorują. Do zakażenia dochodzi drogą pokarmową np. poprzez jedzenie ze wspólnych naczyń, picie z tej samej butelki, możliwość przenoszenia zakażenia w trakcie pocałunku jest kontrowersyjna. Staphylococcus epidermidis jest bakterią powszechnie występującą na błonach śluzowych jamy ustnej, nosa, gardła, a także w drogach moczowo-płciowych, jelicie grubym oraz na skórze. Dla osób zdrowych nie jest zagrożeniem, ale u pacjentów po przebytych operacjach, którzy mają osłabioną odporność może wywołać niebezpieczny wstrząs septyczny. Jest jedną z głównych przyczyn zakażeń wewnątrzszpitalnych. Zajmuje trzecie miejsce na liście najczęściej wywołujących je patogenów. Zakażenie podczas cesarskiego cięcia – w jaki sposób do niego doszło? – historia z życia wzięta Pacjentka w 39 tygodniu ciąży została przyjęta na oddział położniczy. Dziecko było ułożone poprzecznie, dlatego zaplanowano wykonanie zabiegu cesarskiego cięcia. Ze względu na to, że akcja porodowa rozpoczęła się wcześniej, zabieg został wykonany w terminie wcześniejszym niż planowany. W pierwszej dobie po cesarskim cięciu u pacjentki pojawił się silny ból w podbrzuszu. Zostało to zbagatelizowane przez lekarzy. W drugiej dobie od zabiegu doszło do wstrząsu septycznego o gwałtownym przebiegu. Spowodował on wielonarządową niewydolność. Stwierdzono zapalenie otrzewnej, dla którego punktem wyjścia były narządy rodne. W wyniku powyższego konieczne było wykonanie operacji. Dla ratowania życia pacjentki usunięto jej macicę i jajowody. Po jej zakończeniu kobieta pozostawała w śpiączce farmakologicznej. W stanie ciężkim, z silnym wstrząsem septycznym została przewieziona na oddział intensywnej terapii. Przebywała tam ponad trzy tygodnie. W tym czasie uzyskano wyniki badań materiału pobranego podczas operacji, które potwierdziły że gronkowiec Staphylococcus epidermidis był przyczyną sepsy. Poczytaj o zadośćuczynieniu za zakażenie gronkowcem złocistym >> Podczas pobytu pacjentki na oddziale intensywnej terapii okazało się, że konieczne jest wykonanie kolejnych zabiegów. W tym czasie pacjentce usunięto także wyrostek robaczkowy i pęcherzyk żółciowy. Kiedy jej stan się ustabilizował, została przeniesiona na Oddział Ginekologiczny, gdzie przebywała kolejne tygodnie. Jaki był stan pacjentki po wyjściu ze szpitala? W czasie leczenia matka nie miała kontaktu z nowo narodzonym dzieckiem. Przez blisko 2 miesiące noworodkiem zajmowała się rodzina. Po usunięciu macicy i jajowodów kobieta nie będzie mogła mieć więcej dzieci. Wycięcie pęcherzyka żółciowego sprawiło, że będzie musiała przestrzegać także specjalnej diety. Poza tym po kilku zabiegach relaparotomii i stosowania drenażu pacjentka ma wiele blizn. Oprócz konsekwencji dla zdrowia fizycznego w znacznym stopniu ucierpiała także jej psychika. Trudna do zaakceptowania była dla niej utrata płodności, którą utożsamia z utratą kobiecości. W wyniku tego ucierpiały także jej kontakty seksualne z mężem. W związku z dużym uszczerbkiem na zdrowiu, który poniosła, postanowiła pozwać szpital o zapłatę zadośćuczynienia w kwocie 150 000 zł. Co ustalono podczas procesu? W momencie zgłoszenia się do szpitala pacjentka przedstawiła wyniki badań mikrobiologicznych z wymazów z odbytu i pochwy, w których wykryto gronkowca Staphylococcus epidermidis. W toku postępowania biegli uznali, że w takiej sytuacji obowiązkiem szpitala było powtórzenie badań. Powinny one jednoznacznie stwierdzić czy obecność ww. bakterii była przypadkowa, czy też u pacjentki rozpoczął się proces zakażenia dróg rodnych. W tym celu wystarczyło wykonać morfologie i oznaczyć poziom białka. Pozwoliłoby to potwierdzić lub wkluczyć toczący się proces zapalny. Na oddziale pobrano jednak jedynie wymaz z pochwy. Zlekceważenie faktu wykrycia u pacjentki potencjalnie chorobotwórczych bakterii Staphylococcus epidermidis było dużym błędem ze strony personelu medycznego. Zabieg cesarskiego cięcia predysponował ją bowiem do zakażenia bakterią lub innym patogenem, któremu gronkowiec utorował drogę. Biegli wskazali, że pierwotną przyczyną dalszych powikłań było, potwierdzone później zakażenie bakterią Staphylococcus epidermidis oraz grzybami. Poza tym lekarze zbagatelizowali podwyższony poziom leukocytów we krwi pacjentki oraz silny ból brzucha, który zgłaszała w pierwszej dobie po zabiegu. Uznali, także że przedstawione dowody pozwalają uznać przypadek za zakażenie wewnątrzszpitalne. Sąd zasądził zadośćuczynienie Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności Sąd uwzględnił powództwo i zasądził na rzecz powódki 150 000 zł zadośćuczynienia wraz z należnymi odsetkami. Sąd ustalił także odpowiedzialność pozwanego za szkody mogące powstać u powódki w przyszłości w związku z pobytem w pozwanym szpitalu. Ponadto Sąd zobowiązał szpital do pokrycia kosztów postępowania sądowego. *** Zadośćuczynienie i odszkodowanie za zakażenie gronkowcem złocistym MSSA Zakażenie gronkowcem złocistym jest jednym z najczęściej występujących zakażeń szpitalnych. Jedna z klientek mojej kancelarii została zakażona gronkowcem w trakcie zabiegu operacyjnego barku, a dokładniej jego szczepem staphylococcus aureus – mssa. Prawomocny jest już wyrok, w którym Sąd zasądził na jej rzecz zadośćuczynienie w wysokości zł, odszkodowanie w wysokości zł oraz ustanowił odpowiedzialność szpitala na przyszłość… [Czytaj dalej…] W czym mogę Ci pomóc?
Do sytuacji tych dochodzi w szczególności, kiedy stosowany jest więcej niż jeden antybiotyk przez dłuższy okres czasu. Osoby znajdujące się w stanie immunosupresji również są bardziej narażone na zakażenia bakterią Clostridium difficile. Co ciekawe, leczenie Clostridium difficile opiera się również na podawaniu antybiotyków. 2.

Pozwane szpitale zwykle kwestionują fakt zakażenia pacjentów podczas hospitalizacji, żądając, aby poszkodowany pacjent udowodnił w sposób pewny, że źródłem infekcji był szpital oraz winę szpitala czy personelu medycznego. Sprawy te nie są łatwe do rozstrzygnięcia, ponieważ zakażenia szpitalne, spowodowane przez bakterie czy wirusy, mogą się ujawnić zarówno podczas hospitalizacji, jak i później w zależności od okresu wylęgania, a więc już po wypisaniu pacjenta do domu czy przeniesieniu do innego szpitala Poprawnie funkcjonująca placówka służby zdrowia winna tak zorganizować swą pracę i zapewnić takie środki, by zminimalizować ryzyko zakażenia pacjentów. Obowiązek podejmowania takich działań wynika z przepisu art. 11 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz. U. z 2008 r. Nr 234, poz. 1570. Kierownicy zakładów opieki zdrowotnej oraz inne osoby udzielające świadczeń zdrowotnych są obowiązani do podejmowania działań zapobiegających szerzeniu się zakażeń i chorób zakaźnych przez ocenę ryzyka wystąpienia zakażenia związanego z wykonywaniem świadczeń zdrowotnych; monitorowanie czynników alarmowych i zakażeń związanych z udzielaniem świadczeń zdrowotnych w zakresie wykonywanych świadczeń; opracowanie, wdrożenie i nadzór nad procedurami zapobiegającymi zakażeniom i chorobom zakaźnym związanym z udzielaniem świadczeń zdrowotnych, stosowanie środków ochrony indywidualnej i zbiorowej w celu zapobieżenia przeniesieniu na inne osoby biologicznych czynników chorobotwórczych; wykonywanie badań laboratoryjnych oraz analizę lokalnej sytuacji epidemiologicznej w celu optymalizacji profilaktyki, prowadzenie kontroli wewnętrznej w zakresie realizacji tych działań. Z kolei zgodnie z definicją legalną zamieszczoną w art. 2 pkt 33 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi – zakażeniem szpitalnym jest zakażenie, które wystąpiło w związku z udzieleniem świadczeń zdrowotnych, w przypadku gdy choroba: a) nie pozostawała w momencie udzielania świadczeń zdrowotnych w okresie wylęgania albo b) wystąpiła po udzieleniu świadczeń zdrowotnych, w okresie nie dłuższym niż najdłuższy okres jej wylęgania. Światowa Organizacja Zdrowia określa częstość zakażeń szpitalnych na około 9% wszystkich hospitalizowanych. Źródłem zakażenia szpitalnego może być własna flora bakteryjna chorego lub środowisko zewnętrzne. W tym drugim przypadku zakażenie wyprzedza kolonizacja (zasiedlenie). Drobnoustroje kolonizujące mogą pochodzić ze środowiska szpitalnego. Zasiedlenie jest stanem równowagi między drobnoustrojem a makroorganizmem. Zakażenia szpitalne szerzą się przez bezpośredni kontakt chorego z różnymi materiałami zakażonymi takimi jak instrumenty diagnostyczno – lecznicze, ale także przez ręce personelu. Zakażenia szpitalne wywołane bywają zarówno przez bakterie jak i wirusy, grzyby, pierwotniaki. Istotne znaczenie ma rodzaj lokalnej, charakterystycznej dla danego oddziału czy szpitala mikroflory bakteryjnej. Bywa ona zmienna. Ważne są badania bakteriologiczne przeprowadzane odpowiednio często w każdym oddziale i określenie wrażliwości na antybiotyki poszczególnych szczepów bakteryjnych oraz ustalenie źródeł ich przebywania. Zajmują się tym wyspecjalizowane zespoły ds. zakażeń szpitalnych pracujące w każdym szpitalu. W większości szpitali istnieją specjalne komórki epidemiologiczne zatrudniające lekarza i pielęgniarkę zajmujące się tylko tym problemem. Odpowiednio często przeprowadzane badania w oddziałach dotyczące zarówno sprzętu jak i personelu oddziałów pozwalają na ustalanie właściwych decyzji np. konieczności remontu, malowania, usprawnienia klimatyzacji, oświetlenia sposobów dezynfekcji i stosowania działań aseptycznych, badania personelu itp. Na zakażenia szczególnie narażeni są pacjenci z cukrzycą, leczeni immunosupresyjnie, alkoholicy, chorzy po leczeniu p/nowotworowym, poparzeni, z marskością wątroby, noworodki, niemowlęta, starcy, chorzy z urazami wielonarządowymi. Najwięcej zakażeń szpitalnych notują oddziały intensywnej opieki medycznej, neurochirurgii, chirurgii. Najczęściej zakażenia szpitalne dotyczą dróg moczowych (30-40%), zapalenia płuc (17-31%) oraz ran (ll-16%). Zakażenia ran operacyjnych, obecnie nazywane zakażeniem miejsca operowanego, najczęściej spowodowane są gronkowcem złocistym (18, 6%), enterokokami (12, 1%), pałeczką okrężnicy (ll,5%). Najczęstszymi przyczynami zakażeń pacjenta są: nieprzestrzeganie przez personel medyczny zasad bezpieczeństwa i higieny, niedostateczna sterylizacja i dezynfekcja sprzętu medycznego, nienależyty nadzór epidemiologiczny, zły stan leczniczy i sanitarny pomieszczeń szpitalnych itd. Zagrożenie zakażeniem miejsca operowanego zależy od rodzaju rany. Rany czyste to jałowe rany operacyjne w okolicy nieobjętej zapaleniem i niedrążące do trzew - częstość rozwoju zakażenia 2%. Rany czyste skażone to rany operacyjne w jałowych operacjach, lecz połączone z otwarciem trzew np. żołądka lub pęcherzyka żółciowego - częstość zakażeń 3-4%. Rany skażone to rany w jałowo przeprowadzonych operacjach, lecz z rozlaniem zakażonej treści, lub rany urazowe, w których nie widać zabrudzenia -częstość zakażeń 10-15 %. Rany brudne są następstwem wniknięcia do ran operacyjnych dużej ilości treści zakażonej lub urazów z wyraźnym zabrudzeniem rany - częstość zakażeń 25-40%. W ranach operacyjnych czystych skażenie rany drobnoustrojami następuje tylko w czasie zabiegu, kiedy rana jest otwarta. Po zszyciu rany inne działania nie stanowią zagrożenia. Dlatego niektóre oddziały nie stosują opatrunków jałowych na szczelnie zeszyte rany. Całkowite wyeliminowanie zakażeń szpitalnych nie jest możliwe, nie mniej jednak wprowadzenie programu nadzoru nad zakażeniami, świadomość istnienia zakażeń, ich następstw oraz wiedza o ich przyczynach, czynnikach etiologicznych i objawach klinicznych, jak również ścisłe przestrzeganie obowiązujących procedur może zmniejszyć do minimum wystąpienie zakażeń w szpitalach. Powstałe naruszenie ciągłości tkanek stanowi potencjalne wrota zakażenia, przez które może wniknąć do organizmu zakażenie pochodzące z materiału zakażonego tym wirusem. Sprawia to, że sam moment zakażenia jest nieuchwytny, a o powstałym zakażeniu świadczą dopiero dodatnie wyniki badań laboratoryjnych na jej obecność. Do zabiegów związanych z naruszeniem ciągłości tkanek, a więc niosących w sobie ryzyko zakażenia należą przede wszystkim rozmaite zabiegi chirurgiczne z zastosowaniem narzędzi wielorazowego użytku wymagające każdorazowo bardzo starannej sterylizacji, a także zabiegi stomatologiczne, jak i wszelkie iniekcje związane z podawaniem leków czy pobieraniem krwi do badań laboratoryjnych, mimo stosowania sprzętu jednorazowego użytku. Sama sterylność sprzętu nie zabezpiecza przed zakażeniem, gdyż konieczne jest także rygorystyczne przestrzeganie procedur higieniczno-sanitarnych. Poszkodowany, który dochodzi swoich roszczeń, powinien udowodnić szkodę, winę zakładu leczniczego lub personelu medycznego (za który zakład odpowiada) i związek przyczynowy pomiędzy szkodą a zdarzeniem (pobytem w szpitalu, gdzie doznał zakażenia). Ciężar dowodu ułatwić mogą pacjentowi opinie biegłych czy instytucji sprawujących nadzór epidemiologiczny co do stanu sanitarnego szpitala, liczby i częstotliwości zakażeń w danym szpitalu, przestrzegania higieny itp. Sąd może stosować wówczas domniemanie faktyczne niedbalstwa szpitala i związku przyczynowego. W razie zakażenia pacjenta chorobą zakaźną, pozwany szpital, chcąc się zwolnić od odpowiedzialności, powinien przynajmniej wykazać, że istniało wysokie prawdopodobieństwo innego powstania szkody. Nie ma zasady, że jeżeli szpital nie wskaże konkretnie winnego dopuszczenia np. do zakażenia żółtaczką, to sam odpowiada za uszczerbek na zdrowiu czy stresy pacjenta. Przeprowadzenie dowodu istnienia związku przyczynowo-skutkowego między pobytem w szpitalu a późniejszym zachorowaniem jest zadaniem ogromnie trudnym, w grę bowiem wchodzą procesy biologiczne trudno uchwytne i nie poddające się obserwacji, dokumentacji itp. Z tej przyczyny w orzecznictwie przyjmuje się, że w braku dowodu pewnego - wystarczające jest ustalenie wysokiego, graniczącego z pewnością, stopnia prawdopodobieństwa, że zakażenie nastąpiło w szpitalu . Równocześnie pozwany ma możliwość wykazywania okoliczności, których zachodzenie osłabia (obniża) stopień prawdopodobieństwa, że zakażenie nastąpiło w szpitalu. Zakład opieki zdrowotnej jako pracodawca ma obowiązek zastosowania wszelkich dostępnych środków organizacyjnych i technicznych w celu ochrony zdrowia pracowników (personelu medycznego) przed zakażeniem wirusową chorobą zakaźną. Zaniedbania w zakresie zaopatrzenia pracowników placówek służby zdrowia w stosowny sprzęt umożliwiający wyeliminowanie lub istotne zmniejszenie ryzyka zakażenia wirusowym winny być traktowane jako zaniechanie zawinione przez organy takich placówek, a indywidualne przypisanie winy poszczególnym osobom, za stan taki odpowiedzialnym, nie jest konieczne dla przyjęcia odpowiedzialności pracodawcy za skutki rozstroju zdrowia pracownika będącego wynikiem takiego zakażenia. Przykładowe sprawy z praktyki sądowej: W głośnej kiedyś sprawie, doszło do zakażenia wirusem żółtaczki zakaźnej typu B całej rodziny na skutek tego, że szpital nie poinformował ich o wykryciu nosicielstwa wirusa u ich męża i ojca. Sąd pierwszej instancji oddalił powództwo odszkodowawcze, dochodząc do licznych błędnych wniosków. Dopiero Sąd drugiej instancji określił prawidłowo obowiązki szpitala w zakresie informacji (i skutki niedopełnienia tych obowiązków) oraz uchybienia dowodowe po stronie pozwanego szpitala. Stwierdził w konsekwencji, że pozwany powinien ponieść odpowiedzialność za powstanie po stronie powodów szkody. Powód, który leczył się z powodu przewlekłej choroby nerek i stopniowo narastającej w czasie niewydolności nerek, był wielokrotnie hospitalizowany i dializowany. Nikt nie kwestionuje także, że został w tym okresie zakażony wirusem HBS i wirusem HIV. Sporne jest natomiast, gdzie to nastąpiło. Powód twierdzi, że w pozwanym szpitalu podczas dializ, pozwany natomiast, że gdzie indziej. (…) Zakażenie musiało nastąpić więc później (wirus B odkryto 4 miesiące później, a wirus HIV - 7 miesięcy później) i można przyjąć, że nastąpiło to właśnie w szpitalu, gdzie - biorąc pod uwagę skalę zakażeń szpitalnych w Polsce - najłatwiej jest się zarazić wirusami za pośrednictwem krwi, preparatów krwiopochodnych, sprzętu medycznego czy na skutek nieprzestrzegania należytego reżimu sanitarnego (...) Na wysokie prawdopodobieństwo zakażenia powoda w szpitalu wskazuje też opinia biegłego, zły stan sanitarny i epidemiologiczny szpitala stwierdzony przez Stację Sanitarno-Epidemiologiczną, dializowanie na tym samym stanowisku chorych, zakażonych wirusem HIV, stosowanie dializatorów wielokrotnego użytku. To wszystko świadczy o wysokim ryzyku zakażenia. Sąd miał więc prawo, na podstawie powyższych faktów, zgodnie z art. 231 przyjąć istnienie związku przyczynowego pomiędzy pobytem powoda w szpitalu a zakażeniem i domniemaniem niedbalstwa szpitala. Ciężar przeciwdowodu przeniósł się wówczas na szpital, który, chcąc się zwolnić od odpowiedzialności, powinien przynajmniej wykazać, że istniało wysokie prawdopodobieństwo innego powstania szkody. Zapewne zdecydowanie większe było prawdopodobieństwo, że zakażenie nastąpiło w czasie leczenia rozległych oparzeń, w trakcie którego przetaczano krew i dokonywano przeszczepu skóry niż w czasie ekstrakcji zębów. Niemniej w każdym z tych przypadków mogło dojść do zakażenia lub w zupełnie innej nieznanej sytuacji. Istotny jest tu czynnik czasu. Czym dłuższy okres czasu upływa między pobytem pacjenta w szpitalu, a wystąpieniem objawów zakażenia, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że leczenie szpitalne było przyczyną tego zakażenia. Zakażenie powódki żółtaczką wszczepienną w szpitalu pozwanego wskazuje, że szpital nie zapewnił jej bezpieczeństwa pobytu. Jest to zaś rodzaj winy organizacyjnej, którą przypisać należy temuż zakładowi. Obowiązek bowiem zapewnienia bezpieczeństwa pobytu polega także na niezarażeniu pacjenta inną chorobą. W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji. Prosimy przejść do zakładki kontakt. Z wyrazami szacunku.

Część zakażeń związana jest z infekcją nabytą w szpitalu. Jednak zdarzają się również przypadki pozaszpitalne, które dotyczą głównie małych dzieci, młodzieży i ludzi młodych. Jakie są objawy sepsy? Zakażenie bakteryjne, którego konsekwencją może być sepsa w początkowej fazie infekcji bywa ciężkie do rozpoznania.
fot. Fotolia Zakażenia szpitalne zdarzały się w przeszłości, są i będą. Nie jest możliwe całkowite ich wyeliminowanie, jedynie można skutecznie je ograniczać. Nie zmienia to tego, że placówki zdrowotne są zobligowane do rygorystycznego przestrzegania najwyższych standardów czystości, co ma przeciwdziałać zakażeniom pacjentów podczas wykonywania zabiegów. Jeżeli jednak już do tego dojdzie, pacjenci nie pozostają bezradni i bezczynni. Wzrost świadomości pacjentów co do możliwości dochodzenia należnego im odszkodowania powoduje narastającą ilość pozwów z zakresu spraw medycznych. A ponieważ wszystkie tego typu sprawy są problematyczne i niełatwe do prowadzenia, to również w przypadku zakażeń szpitalnych napotkamy wiele przeszkód. Z tego artykułu dowiesz się: czym jest zakażenie szpitalne i co je powoduje, jak rozpoznać zakażenie szpitalne, jak znaleźć winnego zakażenia, co robić, gdy zakażenie szpitalne jest wynikiem błędu lekarza, jak uzyskuje się zadośćuczynienie za zakażenie szpitalne (przykłady). Co to jest zakażenie szpitalne? Definicja zakażenia oraz problematyka ochrony przed zakażeniami i chorobami zakaźnymi uregulowana jest w Ustawie z 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi ( Nr 234, poz. 1570). Zgodnie z ustawową definicją zakażenie szpitalne to „zakażenie, które wystąpiło w związku z udzieleniem świadczeń zdrowotnych, w przypadku gdy choroba: nie pozostawała w momencie udzielania świadczeń zdrowotnych w okresie wylęgania albo wystąpiła po udzieleniu świadczeń zdrowotnych, w okresie nie dłuższym niż najdłuższy okres jej wylęgania. Jest to infekcja, do której doszło w szpitalu lub która ujawniła się podczas hospitalizacji minimum 48 godzin po przyjęciu lub po wypisaniu pacjenta. Jej przyczyną ma być udokumentowany epidemiologicznie czynnik chorobotwórczy pochodzący od innego chorego lub pracowników szpitala albo przez endogenny czynnik mikrobiologiczny”. Wśród zakażeń szpitalnych wymienia się następujące typy: zakażenia układu moczowego, zakażenia układu oddechowego, a także posocznice (sepsy), zakażenia miejscowe, zakażenia ran operacyjnych, zakażenia wirusami hepatotropowymi. Typowymi objawami ostrego zapalenia pęcherza moczowego są: ból lub pieczenie podczas oddawania moczu, konieczność częstego lub natychmiastowego oddawania moczu, pobolewanie w dole brzucha. Sygnałem ostrzegawczym wirusowego zapalenia wątroby typu C (WZW C) mogą być: zmęczenie, trudności z koncentracją, niepokój, depresja, bóle stawowo-mięśniowe, swędzenie skóry. Choroba ta nazywana jest „cichą epidemią”, gdyż może też się rozwijać kilkanaście czy kilkadziesiąt lat bez żadnych objawów. Objawy wirusowego zapalenia wątroby typu B (WZW B) to najczęściej: osłabienie oraz ból brzucha, ale również inne takie jak: żółtaczka, wymioty, nudności oraz bóle mięśni. Charakterystycznymi objawami zatrucia gronkowcem złocistym są: wymioty, biegunka, spadek ciśnienia krwi, zapaść. Objawy zatrucia salmonellozą pojawią się zwykle już po kilku – kilkunastu godzinach. Najczęściej są to: silne bóle brzucha, biegunka, nudności i wymioty. Nietypowymi pierwszym objawami sepsy są: gorączka lub wręcz przeciwnie – obniżona temperatura, szybszy oddech, przyspieszone tętno, ogólne osłabienie, rozbicie. Przyczyny zakażeń szpitalnych Zakażenia szpitalne, które stanowią zasadniczą przyczynę wielu współczesnych chorób zakaźnych, dotyczą wszystkich szpitali na świecie, od placówek najniższych szczebli do wysoce wyspecjalizowanych klinik. Z powodu zakażeń szpitalnych zamykane są pojedyncze oddziały, ale i też całe szpitale. Źródło zakażenia stanowią pacjenci, personel, środowisko szpitalne oraz odwiedzający. Najczęstszymi przyczynami zakażeń szpitalnych są: brudne ręce personelu, zanieczyszczona odzież personelu, niejałowy sprzęt medyczny, nieodkażony sprzęt niemedyczny i skażone otoczenie pacjenta, złe warunki sanitarno-higieniczne szpitali, złe warunki pracy, niewłaściwe sprzątanie, niewłaściwy podział prac. Zobacz też: Jak uzyskać zwolnienie od kosztów sądowych? Trudności dowodowe – jak znaleźć winnego? Przesłanką odpowiedzialności szpitala za zakażenia jest powstanie u pacjenta szkody związanej z zakażeniem. W prawie cywilnym szkoda jest każdym uszczerbkiem, który obejmuje rzeczywiste straty oraz utracone korzyści. Wyróżnia się również szkodę na mieniu oraz szkodę na osobie. W przypadku zakażeń szpitalnych zazwyczaj jest to szkoda na osobie – na pacjencie. Powstanie samej szkody nie wystarczy, muszą jeszcze zostać spełnione dwie przesłanki: wina oraz istnienie tzw. związku przyczynowego pomiędzy szkodą a działaniem (lub zaniechaniem) szpitala lub lekarza. W przypadku procesów o zakażenia szpitalne stosuje się dowód prima facie czyli uprawdopodobnienie, że jeżeli zaszły pewne okoliczności, to okoliczności z nich wynikające (np. zakażenie wirusem żółtaczki) również miało miejsce. Zgodnie z linią orzecznictwa do uznania odpowiedzialności szpitala za zakażenie wystarczy wykazanie wysokiego prawdopodobieństwa wystąpienia zakażenia w konkretnej placówce służby zdrowia. Ponieważ zwykle nie istnieje możliwość wykazania wprost, w jaki sposób doszło do przeniesienia choroby, o zakażeniu trzeba wnioskować pośrednio z faktów, które zostały ustalone w postępowaniu dowodowym. Okolicznościami uzasadniającymi zastosowanie domniemania faktycznego zakażenia pacjenta są: to, że pacjent w czasie przyjmowania do szpitala nie był zarażony chorobą, stwierdzenie w tym samym czasie i w tym samym szpitalu innych przypadków zakażenia, negatywne oceny sanitarno-epidemiologiczne, niezachowywanie wymagań czystości sprzętu i personelu medycznego, „szpitalny" lub „pozaszpitalny" typ bakterii, będącej źródłem choroby, brak informacji o tym, by na to schorzenie cierpieli wcześniej członkowie rodziny pacjenta (a wobec tego – by zakażenie mogło nastąpić w ramach kontaktów rodzinnych), upływ czasu od pobytu w szpitalu do stwierdzenia objawów zakażenia, odpowiadający przyjętym w medycynie okresom inkubacji choroby. Wymienione okoliczności są w praktyce orzeczniczej uznawane za zwiększające prawdopodobieństwo zakażenia pacjenta w konkretnym szpitalu i w związku z tym – za uzasadniające domniemanie, że do zakażenia doszło właśnie w tym szpitalu. Błąd lekarski Lekarz może popełnić błąd na każdym etapie kontaktu z pacjentem. Niezależnie od różnorodnych przesłanek popełnienia błędu, zawsze wskazuje się na związek błędu z winą człowieka, którą w przypadku negatywnych skutków dla pacjenta najczęściej obciąża się lekarza. O błędzie mówimy, gdy lekarz postąpi niezgodnie z zasadami wiedzy, przekroczy swoje kompetencje czy nie dołoży należytej staranności. Rodzaj błędu i jego następstwa zależą natomiast od okoliczności, w jakich doszło do jego popełnienia, a także od wywołanego skutku. Mając na uwadze odpowiedzialność za popełniony błąd ocenia się bowiem nie tylko błędne postępowanie, ale przede wszystkim następstwa w postaci zagrożenia życia lub uszczerbku na zdrowiu. Wśród najczęściej spotykanych klasyfikacji w piśmiennictwie wskazać należy na błędy decyzyjne, wykonawcze, organizacyjne i opiniodawcze. Po stwierdzeniu zaistnienia któregoś z błędów, dokonując oceny ich zasadności należy pamiętać, że bardzo często w przekonaniu pacjenta i jego rodziny zdarza się, iż za każdy niekorzystny wynik leczenia obwinia się lekarza, doszukując się przy tym za wszelką cenę jego winy i odpowiedzialności. Warunkiem uznania, że popełniono błąd, którego nie można było uniknąć, musi być wnikliwa ocena sytuacji, w jakiej do niego doszło, czy lekarz miał czas do namysłu, czy nie był zmuszony działać w sytuacji presji, udzielając pomocy w nagłym przypadku. Kierowanie się wskazanymi zasadami jest obowiązkiem nałożonym na biegłych opiniujących w postępowaniach przygotowawczych, którzy każdy przypadek powinni analizować z pozycji takiej, w jakiej znajdował się obwiniony lekarz i oceniać wartość tego, co zostało, a co powinno zostać zrobione. Zobacz też: Jak przebiega proces o odszkodowanie za błąd medyczny? Zadośćuczynienie za zakażenie Poniższe przykłady obrazują najlepiej w jakich okolicznościach, opierając się na jakich przesłankach, poszkodowani w wyniku zakażenia pacjenci uzyskali należne im zadośćuczynienie. Jedna z głośnych spraw dotyczy pozwów 28 pacjentek Kliniki Ginekologii, Położnictwa i Onkologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, które w 2003 roku zostały zakażone żółtaczką wszczepienną typu C. Proces rozpoczął się w kwietniu 2005 roku, do tego czasu zmarło 11 pacjentek. W toku procesu biegli stwierdzili, że szpital ponosi odpowiedzialność za spowodowanie zakażenia u większości pacjentek. Natomiast kontrola sanepidu wykazała liczne nieprawidłowości w szpitalu, popękane fotele zabiegowe i skorodowane narzędzia chirurgiczne. Na podstawie zebranych dowodów w czerwcu 2012 roku sąd okręgowy wydał wyrok uwzględniający roszczenia 23 pacjentek, dotyczące kwot od 40 do 100 tys. zł. W uzasadnieniu podkreślono, że wymiar wyrządzonej szkody został zwielokrotniony na skutek tego, że zakażenie dotknęło prawie wyłącznie osoby chore na nowotwór bądź będące w ciąży. Od tego wyroku odwołał się szpital oraz jedna z pacjentek. Sąd apelacyjny nie uwzględnił ich argumentów i wyrok utrzymał w mocy. Uznał, iż z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością pacjentki zostały zakażone w szpitalu, a przyznane im kwoty są odpowiednie. Na mocy tego wyroku szpital musi zapłacić 23 pacjentkom lub ich spadkobiercom niemal 1,3 mln złotych tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia i prawie drugie tyle tytułem odsetek liczonych od dnia wniesienia pozwu. Bohaterką kolejnej historii jest pani Natalia W., która została bezpłodna w wyniku zakażenia, którego doznała w szpitalu. Pani Natalia pierwsze dziecko urodziła w 2001 roku w chorzowskiej porodówce przez cesarskie cięcie, dlatego pięć lat później przy kolejnej ciąży wybrała lekarza, który tam pracował. Na oddziale położniczym Zespołu Szpitali Miejskich wykonano cesarskie cięcie, a dwa dni później kobieta zaczęła gorączkować, po kolejnych dwóch dniach z trudem łapała oddech. Pani W. zgłaszała ból, ale jej uwagi były zbywane. Sąd I instancji przyznał jej rację: do zakażenia doszło w okresie okołooperacyjnym, a krew do badań mikrobiologicznych pobierano w czasie najwyższej gorączki, co powodowało zafałszowanie wyników tych badań. Co prawda nie ma dowodów na to, że gdyby badania przeprowadzono prawidłowo, udałoby się powstrzymać rozwijające się zakażenie, ale przynajmniej byłaby na to szansa. Sąd apelacyjny podtrzymał poprzedni wyrok, kwotę zadośćuczynienia zmniejszył ze 150 tys. do 100 tys. zł. Zakażenia szpitalne pozostają w ścisłym związku z zabiegami leczniczymi i inwazyjnymi technikami diagnostycznymi z jednej strony, a z drugiej – z biologicznymi cechami hospitalizowanych. Kontrola zakażeń szpitalnych jest uznana we współczesnym szpitalnictwie za najważniejsze kryterium jakości pracy, jednakże w Polsce jest to problem wciąż niedoceniany. Dodatkowo złożoność zjawiska zakażeń szpitalnych, ich specyfika epidemiologiczna oraz kliniczna powodują, iż sprawy z reguły są skomplikowane i kontrowersyjne. Na szczęście dużo spraw nie pozostaje bez echa i nawet w tak zawiłych sprawach pacjenci wychodzą obronną ręką. Zobacz też: Jaka jest wysokość odszkodowania za błąd medyczny? Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem! . 323 52 51 356 74 180 194 321

zakażenie bakterią w szpitalu odszkodowanie